Z tego co narazie się dowiedziałem, w Australii można pracować na dwa sposoby. Na ABN (australian business number) i TFN (tax file number). Pierwsze to własna firma, drugie to odpowiednik polskiego NIPu. Na uzyskanie numeru TFN trzeba czekać ok trzydziestu dni, przy czym można o niego wnioskować online i wtedy czas ten skraca się do jakiś siedmiu dni roboczych. Gdy już się ma TFN można założyć własną firmę – czyli aplikować o numer ABN. Założenie firmy w Australii to nawet nie jeden dzień, jest bezpłatne, a podatek odprowadza się raz w roku i tylko wtedy gdy się coś zarobi. Co za tym idzie można mieć swoją firmę na boku i jeśli jest taka potrzeba pracować na jej konto raz na miesiąc. Jeśli chodzi o ubezpieczenie zdrowotne to należy sobie je opłacić przed złożeniem wniosku o wizę.
i w ten oto sposób kierowca czy sprzątaczka może pracować zarówno na TFNie i wtedy automatycznie potrącą mu podatek i na konto przyjdzie kwota netto, jak i na ABNie kiedy dostanie na konto kwotę brutto, a podatek zapłaci (albo i nie) dopiero na końcu roku podatkowego
OdpowiedzUsuńczyli, że istna samowolka i róbta co chceta :)