Dziś Australia z trochę innej strony, czyli od strony kuchni. Coś co jest bardzo proste do zrobienia ale co odkryłem dopiero w Sydney, czyli chleb bananowy. Przygotowanie zajmuję jedynie 10 minut + godzina w piekarniku.
Składniki (na blaszkę 20x10cm):
3-4 banany (nie mogą być zielone, najlepiej trochę już miękkie)
1/3 szklanki roztopionego masła
3/4 szklanki cukru
jajko (roztrzepane)
łyżeczka cukru wanilinowego
łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
1 i 1/2 szklanki mąki
Przepis:
Nagrzewamy piekarnik do 180° C. Z pomocą łyżki mieszamy masło, rozgniecione widelcem banany. Rozsypujemy po powierzchni sodę oczyszczoną i sól i znowu mieszkamy. Dodajemy cukier, cukier wanilinowy i roztrzepane jajko. Mieszamy. Na końcu dodajemy mąkę i mieszamy po raz ostatni. Całość przekładamy do wysmarowanej masłem blaszki i pieczemy przez godzinę/godzinę dziesięć minut, sprawdzając po ok. 50 minutach patyczkiem czy już gotowe.
Najlepiej smakuję w formie kromek, podgrzanych w tosterze i posmarowanych odrobiną masła.
ENJOY :)