Nie da się porównać Melburne i Sydney. Są to dwa zupełnie inne miasta. Po trzydniowej wycieczce do Melburne mogę powiedzieć, że to miasto ma totalnie inny klimat i pachnie tu stanowczo bardziej po europejsku. Jeśli miałbym ponownie wybierać czy chcę się przeprowadzić do Sydney czy do Melburne przyznam, że ciężko by mi było zdecydować, bo to jakby porównywać wakacje w Tunezji z wypadem do Berlina...
Jednak ja chciałbym Wam pokazać to miasto także z trochę innej strony niż zwykle się miasta pokazuje, chciałbym wam pokazać kawałek, jakbym ja to ujął, duszy tego miasta, czyli to o czym w przewodnikach raczej nie piszą... z resztą zobaczcie sami:
Niestety niektórych z tych "skarbów" trzeba trochę poszukać, ale myślę, że będą one niezłą gratką dla niejednego miłośnika podróży.